28 maja w Warszawie odbyło się jedno z najbardziej wyczekiwanych wydarzeń towarzyskich w show-biznesie. Wielka Gala Gwiazd co roku gromadzi na czerwonym dywanie właścicieli najgorętszych nazwisk z polskiej branży rozrywkowej, a gwiazdy mienią się jak rajskie ptaki w swoich stylizacjach. Nie tylko kobiety, bo moda męska – wbrew pozorom – również trzyma mocny poziom. Wystarczy spojrzeć na Michała Szpaka.
Michał udowodnił, że nie tylko nie boi się odważnych kolorów, ale również nie straszne mu są zwariowane fasony – co na tym etapie jego kariery nie dziwi chyba nikogo. Najlepsze byłoby tu chyba porównanie do Lady Gagi i to w najlepszym tego słowa znaczeniu. Miętowy garnitur w połączeniu z jasnożółtymi butami może wydawać się w pierwszej chwili połączeniem chybionym, ale w gruncie rzeczy neonowy kolor świetnie ożywia stonowany, pastelowy kolor i dodaje mu charakteru.
Elementem spajającym całą stylizację są bez wątpienia drobne złote dodatki, takie jak guziki czy biżuteria, ale przede wszystkim okulary z barwionymi szkłami. Mocno uniesione ramiona marynarki i głęboki dekolt, a także ostre wcięcie w talii w połączeniu z szerokimi nogawkami spodni świetnie wymodelowały sylwetkę Michała i sprawiły, że trudno było oderwać od niego wzrok. Włosy, zebrane do tyłu, wyglądały nie tylko elegancko, ale były też bardzo praktyczne – każda posiadaczka długich włosów doskonale zrozumie chęć odsłonięcia karku w taki upał.
Podsumowując: Szpak prezentował się tego wieczoru naprawdę dobrze, a przy okazji przywrócił wiarę w męską modę. To przecież nie tylko czarne marynarki i nudne spodnie w prążki.
Ta strona używa pliki cookies. Więcej w polityce prywatności.