“Popularności ciągle mi mało” – fakt.pl – 27.12.2012

http://www.fakt.pl/artykuly,Michal-Szpak-Popularnosci-ciagle-mi-malo,193459,0,3,1,0,0,0.html

Jego życie po programie „X Factor”, gdzie zajął drugie miejsce, przewróciło się do góry nogami. Michałowi Szpakowi (22 l.) jednak woda sodowa nie uderzyła do głowy. A przynajmniej sam tak twierdzi. Młody wokalista zdradza nam jednak, że popularności ciągle mu mało. Dodaje, że uwielbia dostawać prezenty od zakochanych w nim fanek i że na nowej płycie usłyszymy jego duet ze starszą siostrą

Podobno podczas sylwestra w TVP 2 zaprezentujesz się w sukni. To prawda?
– Nie mówię nie. Nie mogę zdradzić swojej stylizacji. Nikt z artystów tego nie robi, więc i ja tego nie uczynię.

Chcesz znowu zaskoczyć?
– Ludzie są przygotowani na to, że może to być coś niestandardowego.

To twój pierwszy sylwester przed tak dużą publicznością. Masz tremę?
– Nie, wiele razy od czasu „X Factora” byłem na takich dużych scenach. Będzie to dla mnie wielki stres, bo przed każdym koncertem troszeczkę się denerwuję, ale na szczęście wpływa on na mnie pozytywnie.

A jaki masz sposób na odstresowanie?
– Jem bardzo dużo słodyczy przed koncertem. Nie widać tego po mnie, ale tak to właśnie bywa. To jest taka dieta węglowodanowa.

Po „X Factorze” dużo się u ciebie zmieniło.
– Tak, to prawda. Przede wszystkim pracuję nad muzyką. Ten program dał mi wiele możliwości, które wykorzystuję i staram się, żeby mi nie uciekały.

A jak radzisz sobie z popularnością?
– Bardzo to lubię i nie ukrywam, że jestem jej żądny. Chcę jej więcej i więcej. Nigdy nie jestem zaspokojony.

A fanki w jakiś wyjątkowy sposób na ciebie reagują?
– Ludzie reagują na mój widok w różny sposób. Czasami jest to dla mnie wielkim zaskoczeniem. Ja sam nigdy nie miałem takiego ulubionego artysty, któremu oddałbym się w całości. To zadziwiające. Podziwiam ludzi, którzy potrafią być tak oddani.

W jaki sposób to się przejawia?
– Dostaję dużo listów, prezenty – głównie biżuterię i słodycze, życzenia, widokówki z różnych miejsc, podziękowania, często jakieś filmiki w internecie. Dużo jest takich rzeczy, które sprawiają mi ogromną przyjemność. Jestem szczęśliwy, że mam takich fanów.

Przy tak gwałtownym przypływie popularności młodym ludziom często uderza woda sodowa do głowy. Nie boisz się, że może tak się stać i w twoim przypadku?
– Wydaje mi się, że jakby miała uderzyć, to by już dawno uderzyła.

Twój ubiór bywa mocno ekscentryczny. Skąd czerpiesz inspirację?
– Szczerze mówiąc, to nie wiem. Zastanawiam się, co na siebie włożę, na dziesięć minut przed wyjściem. Oczywiście kupuję przeróżne rzeczy. Niektóre są mi potrzebne bardziej, a niektóre mniej.

Na co wydajesz najwięcej pieniędzy? Na ubrania właśnie?
– Szczerze mówiąc, teraz na edukację, ponieważ studiuję psychologię.

Wzorujesz się na kimś, czy może korzystasz z pomocy stylistów?
– Ja generalnie jestem sam dla siebie stylistą. Inspiruje mnie ulica. Mam taką wyobraźnię, która nie pozwala mi się ubrać normalnie.

A siostra podkrada ci biżuterię?
– Na szczęście już nie, bo mieszkam sam. Ale oczywiście jestem całym sercem oddany swojemu rodzeństwu i rodzinie, więc i tak zawsze mogą sobie pożyczyć lub wziąć to, co chcą.

Lepiej się mieszka samemu?
– Jest zupełnie inaczej. Na pewno uczy to wielkiej samodzielności, więc nauczyłem się żyć sam ze sobą i swoim bałaganem. W moim mieszkaniu jest nieład artystyczny, ale kurzu tam nie zaznamy!

W „Tańcu z gwiazdami” twoją partnerką była Paulina Biernat. Wasza znajomość przetrwała.
– Tak, to jest anioł a nie człowiek! Z tego co wiem, Paulina mówi o mnie to samo, co akurat jest dla mnie dziwne. Jakoś tak wyszło, że producenci show nawet nie mieli świadomości, że dobierają osoby, których kontakt przełoży się na coś niesamowitego. Dużo czasu spędzamy razem i nie jesteśmy w stanie znudzić się swoim towarzystwem.

To może to nie tylko przyjaźń?
– Może…

Podobno szykujesz nową płytę?
– Tak i zamierzam wydać ją na wiosnę. Pojawi się na niej piosenka w duecie z moją siostrą. Piosenka, do której śpiewamy, została skomponowana we Włoszech przez tamtejszych muzyków i wydaje mi się, że będzie to duet bardzo niestandardowy jak na polskie warunki.

Chcesz w ten sposób pomóc siostrze?
– Nie. Po prostu zawsze chcieliśmy razem zaśpiewać, a teraz mamy taką możliwość. Moja siostra działa w zupełnie innej dziedzinie, w muzyce klasycznej. Nie jestem w stanie jej pomóc, bo to są dwa różne światy. Siostra daje mi dużo wiary w to, co robię, a ja daję jej to samo. Jesteśmy dla siebie podporą. Marlena jest moją przyjaciółką.

Ale dzięki tobie może być o niej w mediach głośno.
– Życzę jej jak najlepiej i zrobię wszystko, żeby i ona została zauważona, bo jej głos jest cudowny. I mówię to obiektywnie!

A twoja młodsza siostra też śpiewa?
– Tak, Ewcia śpiewa na różnych apelach w szkole, przedstawieniach.

To po kim odziedziczyliście taki talent?
– Po rodzicach. Mój tata kiedyś śpiewał w chórze, a moja mama grała w skeczach nie tylko w Polsce. Do dziś gra na gitarze i śpiewa mi, kiedy przyjeżdżam do domu.

MONIKA TUMIŃSKA

Related Images:

Udostępnij:
Oficjalny Fan Club Michała Szpaka | 2011 - 2018 - Wszystkie Prawa Zastrzeżone